TK Maxx to bardzo dziwny sklep... Jest tam wyjątkowo dużo nieciekawych szmat, a mimo wszystko czasami uda się wyłowić perełkę (satysfakcja gwarantowana :) ). W moim przypadku to prawie uzależnienie, więc coraz częściej, czy to do biura, czy na spacer, wybieram zestawy złożone wyłącznie w ubrań kupionych w tym sklepie. Tak jest i tym razem. W TK Maxxie kupiłam wszystko, z wyjątkiem naszyjnika. Niestety biżuterii w polskich sklepach jeszcze nie ma (a szkoda). Sweter to rzecz, w której zakochałam się ostatnio. Niedawno zarówno Sylwia (tu), jak i Paulina (tu) pokazywały wam się w stylizacjach oversize'owych, w końcu przyszedł czas i na mnie ;) Mój sweter na metce ma dumne XXL, ale nie miałam serca go nie przygarnąć...
Mechanicznego gołębia znalazłam w Krakowie, gdzież by indziej... Jest to, w moim przeczuciu, królestwo tych ptaków. Są wszędzie i nie da się od nich opędzić. To właśnie w Krakowie po raz pierwszy spotkałam się z "trendem" zakładania siatek na balkonach, by gołębie nie mogły zostawiać tam swoich ekskrementów... Brr... No ale ten gołąb jest wyjątkowy, bo mechaniczny, pewnie dlatego się polubiliśmy :)
/ buty, torebka - Diesel (TK Maxx); jeansy - Rich & Skinny (TK Maxx); koszula - 0039 ITALY (TK Maxx) /
Fot. Łukasz Nowakowski
Bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńmega narzutka !!!!
OdpowiedzUsuńFajny zestaw ! Super narzutka ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/
Mega sweter, świetne zdjęcia (i to tło :D)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie to tlo... bardzo mi sie spodobalo:)
UsuńŚwietną mocna stylizacja;)
OdpowiedzUsuńSweter powala:)
OdpowiedzUsuńTe spodnie są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw! Buty i koszula kapitalne:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńbardzo fajna stylizacja!
OdpowiedzUsuńStylizacja świetna;)
OdpowiedzUsuńJednak tak jak mówisz- ja na przykład nie potrafię tam nic dla siebie znaleźć :)
To też zależy od miasta, w którym kupujesz. Najczęściej kupuję w Poznaniu, Bydgoszczy i w Warszawie. W Bydgoszczy zawsze znajdę coś dla siebie - zwalam to na fakt, że pewnie bydgoski TK Maxx jest mniej uczęszczany. Natomiast nie znoszę TKeja w Warszawie - duży tłok i mały wybór (wszystko jest przebrane)... Brr... Zdecydowanie w tak dużym mieście powinni otworzyć jeszcze jeden sklep ;> Jeśli chodzi o Poznań, to uwielbiam TK Maxx w Malcie, chociaż i w City Center znajduję coś dla siebie :)
UsuńPS ostatnio byłam też w Krakowie w Bonarce - znalazłam torebkę (ze zdjęć), okulary przeciwsłoneczne i buty dla mojego chłopaka, więc byłam całkiem zadowolona :)
UsuńJa jeszcze w tym sklepie dla siebie nic nie kupiłam. Zawsze jak coś mi się podobało to cena zabójcza. Chociaż bardzo lubię do niego wchodzić, wczoraj widziałam Conversy za 129 zł. Da się trafić na perełkę, ale trzeba często zaglądać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDokladnie, zeby cos fajnego upolowac trzeba sie nachodzic. Wlasnie z powodu cen bydgoski TKej jest moim ulubionym - jest tam duzo fajnych rzeczy przecenionych,zapewne z powodu gorszej rotacji:)
OdpowiedzUsuń