Niezwykle paskudny deszcz na dworze nie dość, że zepsuł moje misternie przygotowane loki, to na dodatek zatrzymał nas na klatce schodowej. Jest już styczeń, a jeszcze nie rozpoczęła się nawet prawdziwa zima.... :( Tęsknimy za wiosną! Oby nadeszła jak najprędzej! :)
W sesji uczestniczyły zarówno moje wymarzone buty, jak i wymarzona spódnica - gdy kupiłam buty - wiedziałam, że muszę mieć i tę spódnicę - długo czekałam, aż ponownie się pojawi w sklepie, ale szczęśliwie się udało :) Za dodatki posłużyły mi pasiaste rajstopy, wełniany szalik i wełniany beret. Połączenie na pozór kontrastujących materiałów i stylów dało właśnie taki efekt, jaki chciałam uzyskać - niezbyt elegancki, ale na pewno dość oryginalny, a berecik zawsze mi się kojarzy z Francją :) Niestety w stylizacji wziął też udział zwykły czarny t-shirt (uwielbiam proste jednokolorowe t-shirty, bo pasują praktycznie do wszystkiego, ale niekoniecznie w stylizacji, którą chcę wam pokazać :) ), jednak mam nadzieję, że wkrótce uda mi się kupić jakąś wymarzoną bluzkę... która doda całości nowego smaku...
/ shoes - Pepe Jeans, skirt - Zara, tights - Stradivarius, scarf - Promod, beret - Mohito /
pictures by Sylwia
rajstopy absolutnie mnie urzekły! cudnie! :)
OdpowiedzUsuń