13 listopada 2011

5. Festiwal Filmowy Pięć Smaków dociera do Poznania - przygoda z kinem koreańskim! :)


Na co dzień jesteśmy zewsząd zarzucani wysokobudżetowym kinem Hollywoodzkim, czasami produkcjami polskimi, czy europejskimi, dlatego Festiwal Pięć Smaków jest prawdziwą perełką! Podczas festiwalu, który odbywał się w Warszawie w dniach 19 – 26 października można było zobaczyć produkcje z takich miejsc jak Tajwan, Japonia, Korea Południowa, Filipiny, Wietnam, czy Singapur. Niezwykle ubolewałam, że nie mogę wybrać się na żaden seans :( Dlatego, nawet nie wyobrażacie sobie mojego szczęścia, gdy ostatnio, przez przypadek natknęłam się na festiwalowy plakat w Poznaniu, w witrynie kina Muza! Seanse wyświetlane są od wczoraj (12 listopada), ostatni festiwalowy film zostanie wyświetlony we wtorek. Bilety są jeszcze dostępne i to w bardzo przystępnej cenie (po zapisaniu się do newslettera bilet kosztuje jedyne 12 zł! :) ). Mimo, że z 33 azjatyckich filmów, które zostały zaprezentowane podczas festiwalu w Warszawie, w Poznaniu możemy zobaczyć tylko 6 i to tylko koreańskich, należy jednak docenić fakt, że w ogóle mamy taką możliwość :)

Kino azjatyckie nadal nie jest w naszym kraju zbyt popularne – znane głównie ze znakomitych horrorów, filmów Kurosawy, czy słynnego południowokoreańskiego Oldboya, który wkrótce doczeka się hollywoodzkiej wersji. Osobiście niezwykle mnie cieszy, że do Poznania dotarły filmy akurat produkcji koreańskiej, ponieważ od dłuższego czasu jestem ich delikatną fanką. Kino koreańskie cechują niezwykły realizm i oryginalność, uwielbia zaskakiwać i szokować ^^’. Korea sięga do wszystkich gatunków filmowych, zmieniając je sprawia, że zwykła komedia romantyczna nabiera niezwykłego, orientalnego smaku.

Moją przygodę z filmem koreańskim zaczęłam od znakomitego thrillera „The Man From Nowhere” („Ahjusshi”). Tak naprawdę nie różnił się specjalnie od hollywoodzkich produkcji tego typu, a jednak na jego samo wspomnienie przeszywa mnie dreszczyk emocji ;) Następnie sięgnęłam po wspomnianego wyżej Oldboya ^^’ Film absolutnie nieprzewidywalny, w którym znalazło się też sporo momentów, które przeciętny Europejczyk może uznać za mało smaczne ^^’ – no ale cóż... absolutnie zasługuje na miano jednego z najlepszych filmów w historii kina. Nawet koreańska komedia romantyczna okazała się zaskakująca i tak niezwykle wzruszająca, że nawet tak twarda osoba jak ja płakała jak dziecko. :) „My Sassy Girl” i jego druga część „Windstruck” były absolutnie magiczne! Jednym z bardziej oryginalnych dzieł koreańskiej filmografii jest koreański western „Dobry, zły i zakręcony”... jakkolwiek to dziwnie nie zabrzmi, koreańczycy naprawdę sięgnęli po gatunek westernu ^^’ – po przekształceniu go na swoje realia z lekkim przymrużeniem oka, stworzyli film absolutnie epicki :)

Wracając do festiwalu to tegorocznym głównym bohaterem w części koreańskiej jest reżyser Song Sang Soo. Jeszcze nigdy nie miałam przyjemności spotkać się z twórczością tego pana, wobec czego czekam na to z niezwykłą niecierpliwością:) Uważany za jednego z bardziej oryginalnych koreańskich reżyserów, który robi filmy na podstawie własnych scenariuszy, opowiadając zwykłe, miejskie historie. W związku z tym, że scenariusze pisze często na gorąco na planie filmowym ^^’, filmy w jego wydaniu są niezwykle spontaniczne, lekkie i przypadkowe ;) Podczas festiwalu można zobaczyć aż dwa filmy Song Sang Soo: „Hahaha” oraz „Oki”. Seans „Hahaha” odbywa się dzisiaj o 18:30 w kinie Muza, „Oki” będziemy mogli zobaczyć we wtorek! :)

Z Warszawy do Poznania – czyli jak repertuar festiwalowy przedstawia się w mieście koziołków ;)

12 listopada 2011

Wczoraj odbył się pokaz w ramach koreańskiej nocy grozy ... Moja przygoda z filmami grozy zakończyła się seansem tajlandzkiego horroru „Widmo” i od tej pory nie jestem w stanie oglądać niczego, co wykracza poza gatunek thrillera, wobec czego zrezygnowałam z kupowania biletów na tą część festiwalu ^^’ W ramach koreańskiej nocy grozy można było zobaczyć:
  • „Nocny połów” w reżyserii Park Chan Wooka – film krótkometrażowy, który zobaczę we wtorek :)
Oraz dwa filmy Kim Jee Woona (reżysera słynnego koreańskiego westernu „Dobry, zły i zakręcony” – na pewno część z was go kojarzy, ponieważ był puszczany kilka lat temu w polskich kinach :) ):
  • „Ujrzałem Diabła” - thriller z Lee Byung Hunem („Dobry, zły i zakręcony”, „IRIS”) oraz Choi Min Sikiem („Olboy”)
  • „Opowieść o dwóch siostrach” - horror z Lim Su Jeong oraz Moon Geun Young (znanej dobrze z koreańskich dram :) )
13 listopada 2011
  • „Posępna Noc” – dramat psychologiczny w reżyserii Yoon Sung Hyuna
  • „Hahaha” wspomnianego Song Sang Soo, który odbędzie się dzisiaj o 18:30 :)
14 listopada 2011
  • O 19:30 odbędzie się seans filmu „Późna Jesień” w reżyserii Kim Tae Yonga, wspólna produkcja koreańska, Hong Kongu, Chin i USA z przeznakomitym Hyun Binem! (zapewne połowa sali będzie zajęta przez fanki Hyun Bina, do których sama poniekąd się zaliczam :) ^^ )
15 listopada 2011
  • „Nocny Połów”
  • „Oki” w reżyserii Song Sang Soo ze znakomitym Lee Sun Gyunem! :)
Tak więc koreańsko – poznańska część festiwalu przedstawia się niezwykle zachęcająco :) I naprawdę jestem przeszczęśliwa, że udało mi się dostać bilety na 3 filmy: „Oki”, „Hahaha” oraz „Późną Jesień” :) Bardzo żałuję, że nie mogę oglądać horrorów ^^' Wprawdzie poznańska część festiwalu już trwa (sama dowiedziałam się o tym, że jest w Poznaniu w ostatniej chwili), ale zachęcam wszystkich do zaopatrzenia się w bilety na ostatnie seanse! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy serdecznie za opinie / komentarze ^^ Czytamy wszystkie i staramy się odpowiadać w ramach możliwości.
Będzie nam miło, jak dodasz nas do obserwowanych i polubisz na facebooku =^.^=
Pozdrawiamy
Sylwia, Paulina, Natalia

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...